W ubiegłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski i minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek ogłosili zmiany w walce z pandemią. Została skrócona zdalna nauka, czas trwania izolacji chorego, zlikwidowano tzw. kwarantannę "z kontaktu" (kwarantanna to odosobnienie osoby zdrowej, z powodu ryzyka zakażenia, a izolacja to odosobnienie osoby chorej na SARS-CoV-2 z pozytywnym wynikiem testu) oraz zmniejszono bazę łóżek dla zakażonych. Szef resortu zdrowia zaznaczył wówczas, że "Mamy do czynienia z początkiem końca pandemii".
Wśród obostrzeń, których nie zniesiono jest np. obowiązek noszenia maseczki w miejscach publicznych i limity osób w trakcie zgromadzeń.
Do znoszenia obostrzeń odniósł się premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla poniedziałkowego (14 lutego) tygodnika "Sieci".
- Wiem, jak ciężkie te covidowe lata były dla wielu z nas, z jak wieloma wyrzeczeniami i ograniczeniami były związane. Dla rządu to też zawsze były trudne wybory, każda decyzja lub jej zaniechanie wiązały się z jakąś ceną. Na szczęście widzimy, że wariant omikron okazuje się mniej groźny, okres hospitalizacji po zachorowaniu jest znacząco krótszy, obłożenie łóżek szpitalnych mniejsze niż przy poprzednich falach - zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Oprócz tego powiedział również, że nadal jest odnotowywana podwyższona śmiertelność z powodu koronawirusa. Zapewnił, że wszystkie dane i wskaźniki są obserwowane.
- Wykonujemy pierwszy krok i zmieniamy zasady kwarantanny i izolacji. Myślimy o znoszeniu kolejnych ograniczeń, ale na razie jeszcze takie decyzje nie zapadły - przekazał.
Z kolei na pytanie, czy można stwierdzić, iż pandemia dobiega końca, odpowiedział, że musi być ostrożny z powodu tego, co kiedyś powiedział, kiedy to liczba zakażeń spadała. - Od tamtej pory z jeszcze większą pokorą przyjmuję nieprzewidywalność tej pandemii, ale też uważnie ją obserwuję, by konieczne ograniczenia nie trwały ani dnia dłużej niż to niezbędne - stwierdził.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Koronawirus 14 lutego. Ponad 13 tysięcy zakażeń w kraju. Jak jest w powiatach Lubelszczyzny?
Poruszono też kwestię szczepień przeciwko COVID-19. Zaznaczył, że stworzono wydajny i dostępny system szczepień.
- Przyjęliśmy jednak wolnościowe założenie, podobnie jak większość krajów w Europie, że stwarzamy warunki do szczepień, ale jeśli ktoś nie chce, to na siłę do tego nie doprowadzamy - podkreślił. - Mam jednak w sobie żal, że tak wielu moich rodaków z tej najlepszej możliwości zmniejszenia ryzyka nie skorzystało. Wiemy, że 80–90 proc. z tych, którzy umarli na COVID-19 w ostatnich miesiącach, to osoby niezaszczepione, a spośród zaszczepionych wielu miało dodatkowe ciężkie choroby. To mnie niesamowicie boli.
Natomiast Waldemar Kraska - wiceminister zdrowia w rozmowie z Polskim Radiem 24 zaznaczył, że Polacy powinni przyzwyczaić się do niektórych obostrzeń.
- Pewne nawyki, pewne zasady, do których już jesteśmy przyzwyczajeni, czyli dystans, dezynfekcja, maseczka, to powinno z nami zostać, może nie na zawsze, ale na pewno na dłuższy okres czasu - powiedział Waldemar Kraska. - Koronawirus tak łatwo nie odejdzie z naszej codzienności, więc chyba musimy się nauczyć z nim na co dzień żyć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.