Pod koniec ubiegłego tygodnia w Białej Podlaskiej zauważono przez okno grupę podejrzanie zachowujących się młodych osób. Jeden z mężczyzn skakał po leżącym rowerze, po czym grupa porzuciła jednoślad. Zdarzenie widział funkcjonariusz pracujący w Wydziale do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu bialskiej komendy.
Policjant natychmiast wybiegł z mieszkania i zatrzymał auto, którym młodzi usiłowali odjechać. Ustalił, że rower został skradziony spod jednego z bloków. Policjanci potwierdzili, że należy on do mieszkańca Białej Podlaskiej i ustalili osobę podejrzewaną o kradzież.
- Okazało się, że to będąca na miejscu 17-letnia mieszkanka gminy Terespol. Dziewczyna usłyszała już zarzut i przyznała się do winy. W rozmowie z funkcjonariuszami tłumaczyła, że rower należący do mieszkańca Białej Podlaskiej zabrała by zrobić mu na złość. Powodem jej zachowania miał być fakt, że chłopak niewłaściwie się do niej odezwał, a ona nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania - informuje podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP Biała Podlaska.
Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.