W minioną niedziele po godz. 6:00 rano, bialscy policjanci powiadomieni zostali przez właściciela jednego z lokali gastronomicznych, iż zatrzymał na gorącym uczynku sprawcę włamania. Z relacji zgłaszającego wynikało, że usłyszał dochodzące z lokalu hałasy, pomimo, iż był on zamknięty. Kiedy poszedł sprawdzić co się dzieje w jednym z pomieszczeń zauważył nieznanego mężczyznę. Ten usiłował ukryć się za filarem znajdującym się obok baru. W trakcie kiedy pokrzywdzony kontaktował się z policją, sprawca zbiegł.
Policjanci natychmiast zajęli się sprawą. W trakcie patrolu zauważyli odpowiadającego rysopisowi mężczyznę. Ten na widok mundurowych próbował uciekać, jednak szybko został zatrzymany. Przy sobie miał reklamówkę z rzeczami skradzionymi z lokalu. Zgłaszający rozpoznał zarówno sprawcę jak też przedmioty, do niego należące. Znajdowały się tam m.in. alkohole. Amator cudzego mienia nie pogardził także ścierkami kuchennymi.
33-latek zatrzymany został do wyjaśnienia. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że sprawca wszedł do otwartego lokalu dzień wcześniej i pozostał tam na noc. Następnego dnia natomiast spłoszony przez właściciela zabrał ze sobą reklamówkę z przedmiotami z lokalu.
Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzut. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Przestępstwo kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.