Igor, który przebywa w Ośrodku dla Cudzoziemców w Horbowie, stara się o status uchodźcy. Z Białorusi uciekł, ponieważ chciał chronić swoje życie, a nie mógł tam ani pracować, ani normalnie żyć. Był aresztowany, kiedy wraz z innymi osobami poszli do punktu wyborczego, gdzie wyniki nie były sfałszowane.
- Chcieliśmy wspierać ludzi, którzy nie okłamywali w wyborach. Ale przyjechała policja i zabrała mnie i jeszcze kilka osób, żeby nie było świadków. To było brutalne zatrzymanie, połamali mi palec. Kiedy mnie wypuścili, zacząłem nagłaśniać tę sprawę - opowiada.
Wtedy otrzymał informację, że będzie znowu ścigany przez policję. Pół miesiąca mieszkał u znajomych, potem wyjechał na Ukrainę, a ostatecznie znalazł się w Polsce.
- Mam nadzieję, że w ciągu roku władza się zmieni i opozycja zwycięży - przyznaje.
CZOŁÓWKA:
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).