Pan Antoni Pietkiewicz występuje do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, burmistrza i Rady Miasta z prośbami o skorygowanie stawek czynszu za lokal przy ul. Sienkiewicza, gdzie jest najemcą. Odkrył on bowiem, że w grudniu 2019 r. burmistrz wydał zarządzenie o podwyżce wysokości stawek czynszu w mieszkaniach komunalnych z 4,40 na 5 zł/mkw. (jak wyliczył o 13,64 proc.).
Wspomina, że kiedy w 2020 r. skierował pismo do burmistrza, że nie zgadza się na podwyżkę czynszu aż o 80 proc., wtedy w mieszkaniach budynku przy ul. Sienkiewicza zmniejszono ten skok cen do 40 proc.
WIĘCEJ INFORMACJI Z BIAŁEJ ZNAJDZIESZ TUTAJ.
– Pojawiły się korekty w fakturach za mieszkanie, ale polegały one nie na zmniejszeniu stawki za metr kwadratowy, lecz na... zmniejszeniu mi na kwicie metrażu lokalu z 42 do 33 mkw.! Raz był nawet zerowy metraż. Pomierzyli nam mieszkania w bloku i okazało się, że istotnie mam mniejsze o 2 mkw., niż wynikało to z dokumentów PGKiM – mówi Antoni Pietkiewicz.
Przyznaje, że nie mógł się porozumieć z kierownictwem PGKiM, aby skorygowało mu faktury VAT od maja 2020 r. z podwyżką zaledwie 14 proc., czyli na 2,85 zł/mkw. Wystąpił zatem z kolejną interwencją w sprawie stawek do przewodniczącego Rady Miasta. Potraktowano to jako skargę na prezesa PGKiM...
Na ostatniej sesji rady podjęto uchwałę w sprawie uznania za niezasadną skargi Antoniego Pietkiewicza na działalność prezesa PGKiM... Takie stanowisko zaproponowała w imieniu komisji skarg, wniosków i petycji RM jej przewodnicząca Dorota Szprychel.
– Opłaty w okresie najmu mieszkania Antoniego Pietkiewicza, po dokonaniu przez prezesa PGKiM stosownych korekt, są naliczane zgodnie z informacjami dotyczącymi metrażu lokalu przy ul. Sienkiewicza – wyjaśniała przewodnicząca.
Dodała, że w kompetencjach komisji nie leży rozpatrywanie kwestii roszczenia skarżącego co do zwrotu niesłusznie naliczonych opłat. Obecni radni jednogłośnie podjęli tę uchwałę, uznając skargę za niezasadną.
Antoni Pietkiewicz powiedział nam, że nie został zaproszony na tę sesję, choć rozpatrywano tam jego "skargę", która formalnie została umieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej jako petycja.
Mimo że minęły prawie dwa tygodnie od sesji, nie został powiadomiony o rozstrzygnięciu. Traktuje to jako kolejny cios, gdyż wcześniej nie mógł skorzystać z bonifikaty przy wykupie lokalu oraz nie może się doczekać remontu mieszkania. Występuje o zwrot niesłusznie naliczonych opłat od błędnych metraży za cały okres najmu lokalu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.