Wczoraj po godzinie 14:00 dyżurny bialskiej komendy został powiadomiony o zaginięciu 8-latka, do którego doszło na terenie gminy Rokitno. Dziecko wyszło z domu by pobawić się z psem. Gdy po chwili okazało się, że chłopca nie ma na podwórku rodzice zaczęli szukać go na własną rękę. Kiedy sprawdzenie miejsca, gdzie chłopiec zazwyczaj przebywał nie przyniosło rezultatu o zaginięciu dziecka powiadomili policjantów.
Wczorajsza aura, w tym ciągłe opady deszczu oraz dość niska temperatura otoczenia, a także stan zdrowia chłopca były dla niego poważnym zagrożeniem. Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania. Poza policjantami w poszukiwania włączyli się funkcjonariusze z sąsiednich jednostek, strażacy, funkcjonariusze SG oraz okoliczni mieszkańcy. W działania zaangażowanych zostało około 90 osób.
W niespełna godzinę od zgłoszenia kryminalni z Komisariatu Policji w Janowie Podlaskim odnaleźli chłopca. 8-latek był przemoczony, na szczęście nie miał żadnych obrażeń ciała. Chłopiec znajdował się około 8 kilometrów od domu. Policjantom powiedział, że chciał odwiedzić dziadka. Razem z chłopcem podróżował jego pies. Dziecko wróciło pod opiekę rodziców.
Wczorajsze zdarzenie miało swój szczęśliwy finał i zakończyło się jedynie na strachu. Policjanci przeprowadzili z rodzicami rozmowę o sposobie sprawowania opieki nad dzieckiem i konieczności właściwego nadzoru.