Od ponad 2 lat trwa w Polsce epidemia koronawirusa. W środę (13 lipca) poinformowano o 1647 nowych zakażeniach. W programie "Onet Rano" do zachorowań odniósł się tego samego dnia Wojciech Andrusiewicz - rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Podkreślił, że procentowe wzrosty są spore w porównaniu do poprzednich tygodni i miesięcy. Zapytano go o obecną sytuację epidemiczną w kraju.
- W liczbach bezwzględnych to nadal – w porównaniu do tego, co przeżywaliśmy w lutym – tych przypadków nie jest aż tak dużo. W tej chwili, dla nas zakażenia nie są aż tak istotne w porównaniu do ważniejszej statystyki, do liczby pacjentów hospitalizowanych - powiedział Wojciech Andrusiewicz.
Jednocześnie zastrzegł, że w epidemii to liczby hospitalizowanych są najważniejszymi danymi, bo to one pokazują obciążenie systemu ochrony zdrowia. Dodał, że w każdym kraju, gdy wybuchła epidemia, najważniejsze było to, czy system ochrony zdrowia będzie wydolny.
- Widzieliśmy, co się działo na początku epidemii we Włoszech, kiedy brakowało wszystkiego: łóżek szpitalnych, respiratorów, lekarzy. Najistotniejszą daną jest to, jak wygląda obłożenie systemu szpitalnego i pod tym kątem widzimy zdecydowaną różnicę nadciągającej, kolejnej fali - wyjaśniał rzecznik MZ.
Zaznaczył jeszcze, że w porównaniu do poprzednich fal epidemii, teraz zdecydowanie mniej osób trafia do szpitala. - Przebiegi COVID-19 w przypadku wariantu Omikron są zdecydowanie łagodniejsze - podkreślał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.