Według Haidara w ostatnim czasie ludzie z objawami koronawirusa stali po kilkanaście godzin w kolejkach do pobrania wymazu. O pomoc zwracali się do niego mieszkańcy.
- Wczoraj mój Adaś, po kilku dniach gorączki i kataru, stracił węch i smak. Dostał skierowanie od lekarza rodzinnego na test. Stał z innymi w kolejce, ale się nie załapał, bo punkt funkcjonuje od 13 do 18. Następnego dnia poszedł o 14, ale znowu nic z tego, bo skończyły się próbki, testy, nie wiadomo co. Ludzie stoją po sześć godzin w samochodach, dziś nie wytrzymali, cisnęli się pod drzwiami, jeden przy drugim, z kaszlem, z gorączką. Ja wszystko rozumiem, ale żeby był tylko jeden punkt na takie miasto i okolice? Po prostu szok - zaalarmowała Haidara jedna z mieszkanek Białej Podlaskiej.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).