W lipcu br. dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o kradzieży przyczepki samochodowej na szkodę jednego z marketów. Była ona wystawiona wraz z innymi na ekspozycji zewnętrznej przed budynkiem sklepu. Z relacji zgłaszającego wynikało, że wszystkie przyczepki były zabezpieczone. Wartość strat oszacowana została na kwotę 2,4 tys. zł.
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu bialskiej komendy. Funkcjonariusze ustalili personalia osoby podejrzewanej o udział w tej sprawie. Okazało się, że jest to 37-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Policjanci odzyskali skradzione mienie, natomiast mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia.
W trakcie rozmowy z policjantami 37-latek nie potrafił w żaden logiczny sposób wyjaśnić swojego postępowania. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzut i przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.