Protest związany jest z konfliktem jak od dłuższego czasu toczy się pomiędzy pracownikami stacji, a kierującym nią - dyrektorem Romanem Filipem. Bialscy ratownicy oskarżają go o mobbing wobec personelu oraz przekraczanie swoich kompetencji.
Dyrektor pogotowia odpiera jednak te zarzuty, twierdząc, że przez ostatnie 11 lat, które spędził pracując w stacji, nigdy nie złamał przepisów oraz zachowywał się zgodnie z ogólnie przyjętymi standardami.
Instytucja, której podlega bialska stacja pogotowia - Urząd Marszałkowski w Lublinie, zlecił kontrolę w związku z trwającym protestem. W nieoficjalnych rozmowach ratownicy zwracają jednak uwagę na jawną zażyłość pomiędzy dyrektorem stacji, a urzędnikami prowadzącymi kontrolę, co ma podawać w wątpliwość ich obiektywność.
W minionym tygodniu przed stacją pogotowia odbyła się pikieta podczas, której ratownicy żądali odwołania dyrektora Filipa. Dzisiaj natomiast zapowiedzieli, że w najbliższy wtorek (19 lipca) o godz. 11:00 na Placu Wolności ratownicy organizują Marsz Godności. Do udziału w marszu ratownicy zapraszają wszystkich mieszkańców powiatu bialskiego oraz ludzi, dla których godność człowieka i szacunek wobec ludzi jest największą wartością.
AKTUALIZACJA:
W godzinach porannych Marszałek Województwa Sławomir Sosnowski wyznaczył zastępcę dla urlopowanego dyrektora - Romana Filipa.