Bialscy szczypiorniści połączyli przyjemne z pożytecznym. Wsiedli na rowery i wybrali się do niewielkiej miejscowości obok Piszczaca, gdzie mieszka Gabriel Olichwiruk. Obiecujący skrzydłowy niedawno przeszedł operację więzadeł krzyżowych. Cała drużyna z trenerem Marcinem Stefańcem na czele przejechała ponad 50 kilometrów w dwie strony, by spotkać się z Gabrysiem.
Cały artykuł we Wspólnocie Bialskiej i Międzyrzeckiej. Zapraszamy do lektury.