Jak informowaliśmy wcześniej, u bialczanina i jego klubowych kolegów: Clintona N`Zhiego i Charlesa Cabore`a wykryto koronawirusa. Jak udało się ustalić, Szymański miał wykonane szczegółowe badania, między innymi rentgen klatki piersiowej, co pozwoliło sprawdzić, czy wirus zaatakował płuca. Na szczęście, tak się nie stało. Jak sam przyznał, w dniu pierwszego badania miał przez dwie, trzy godziny podwyższoną temperaturę.
21-latek po wyniku dodatnim musiał opuścić bazę treningową i kwarantannę odbywał w izolacji w szpitalu. Chorobę przechodził bezobjawowo. Jak poinformował menadżer zawodnika Mariusz Piekarski, kolejny wynik testu był negatywny. - Seba jest zdrowy, wraca do ośrodka klubowego. Nie będzie w izolacji. Dołączy do drużyny, a wkrótce do treningów - mówił.
Szymański to bardzo ważna postać Dynama Moskwa. Gra w podstawowym składzie i jest kluczowym zawodnikiem reprezentacji Polski prowadzonej przez Jerzego Brzęczka. Rok temu trafił do Rosji z Legii Warszawa, a ekipa ze stolicy wzbogaciła się o ponad 5,5 mln euro.
W tym sezonie zagrał w 21 meczach (1573 minuty) o punkty i zdobył jedną bramkę. Wystąpił również od pierwszej do ostatniej minuty w meczu Pucharu Rosji.