Przed ostatnią próbą w konkursie bialczanin prosił licznie zgromadzoną publiczność o ciszę, symbolicznie przykładając palec do ust. - Wielkie ukłony do wszystkich, że mnie posłuchali. Chciałem mieć chwilę skupienia i takie warunki jak na treningu. To pomogło - mówi Tarkowski. Piotrek oddał fantastyczny skok na odległość 7 metrów i 80 centymetrów, który jest jednocześnie jego rekordem życiowym. Wcześniejszy był o 15 centymetrów gorszy. Uzyskany wynik pozwolił mu wskoczyć na drugie miejsce wśród seniorów, a w stawce był niemal najmłodszym zawodnikiem (jeden skoczek był o rok młodszy i zajął ostatnie miejsce).
Całość we Wspólnocie już we wtorek