reklama

Różański trenerem AZS-u

Opublikowano:
Autor:

Różański trenerem AZS-u - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportZnamy nowego szkoleniowca drużyny kobiet występującej w Ekstralidze. Miejsce Jacka Syryjczyka zajął Robert Różański.

43-latek ostatnio prowadził Podlasie. Z drużyną z Białej Podlaskiej zajął miejsce w strefie spadkowej i spadł z biało-zielonymi do IV ligi. Teraz będzie pracować w AZS-ie PSW Biała Podlaska.

ROZMOWA Z Robertem Różańskim, trenerem AZS-u PSW

Krótko trwała Pana przerwa w pracy trenerskiej. Skąd pomysł na zajęcie się ekipą kobiet?

- Bardzo szybko otrzymałem sygnały od szefostwa klubu. Była to pierwsza i najkonkretniejsza propozycja. Będę to powtarzał, że szkoleniowiec pracuje tam, gdzie go chcą, a nie tam gdzie on chce. Skorzystałem z opcji prowadzenia AZS-u.

Ekstraliga kobiet to łakomy kąsek?

- Nie chciałbym tak o tym mówić. Piłka nożna kobiet jest nieco mniej popularna niż futbol mężczyzn, ale z drugiej strony będę miał możliwość prowadzenia zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z pewnością trzeba rozpatrywać to w kwestii awansu sportowego i kolejnego doświadczenia.

Dla Pana nie będzie to pierwsza styczność z drużyną kobiecą...

- Dokładnie. Kilka lat temu pracowałem w ośrodku piłkarskim dziewcząt. Miałem pod opieką zawodniczki urodzone w 1994 roku. Trenowały w Białej Podlaskiej w tygodniu, zaś w weekendy rozgrywały mecze w swoich macierzystych klubach. W obecnej kadrze AZS-u są cztery piłkarki, które zaczynały pod moimi skrzydłami. Mam na myśli: Katarzynę Orzepowską, Annę Puk, Krystynę Kusiak oraz Izabelę Jakóbczyk.

Trudno będzie się przestawić się z piłki seniorskiej mężczyzn na pracę z kobietami?

- Nie wydaje mi się, bo to przede wszystkim taka sama dyscyplina sportu i kategoria wiekowa. Zajęcia różnią obciążeniami oraz intensywnością. Z pewnością inaczej mają się sprawy mentalne. Jestem ciekawy, jak to wygląda u dziewcząt.

A jeśli przykładowo Aleksandra Sosnowska nie będzie chciała założyć takiej samej koszulki jak jej starsza siostra Anna?

- To chyba nieco przekoloryzowane pytanie. 

Czy podobnie jak Jacek Syryjczyk będzie Pan pracował w studium jako nauczyciel wychowania fizycznego?

- Przejmuję jego obowiązki. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE