Kibice wybrzydzali
- Za nami mecz walki. Szanujemy punkt. To było spotkanie, gdzie piłka najczęściej latała nad głowami. Nie dziwię się kibicom, którzy wybrzydzali po ostatnim gwizdku. Czasami takie starcia się zdarzają. Mamy remis i wieziemy go do Białej Podlaskiej - mówi Przemysław Sałański.
Cały czas głodni
Szkoleniowiec biało-zielonych nie ukrywał, że podopieczni Szymona Szydełki byli bardziej agresywniejsi. - Przed meczem w ciemno wzięlibyśmy punkt. Jest "oczko" i myślimy o kolejnym rywalu. Za kilka dni nikt nie będzie pamiętał o stylu, a spojrzy na tabelę. To jest najważniejsze. Samymi remisami nie da się utrzymać ligi, a pamiętajmy, że wiosną zdobyliśmy już siedem punktów. To dużo, ale cały czas jesteśmy głodni wygranych - dodaje.
A mogło być pięknie
Spotkanie nie obfitowało w sytuacje podbramkowe. Bramkarze obu ekip ze spokojem obserwowali poczynania kolegów i rywali. Mecz mógł zacząć się pięknie, gdyby Jarosław Kosieradzki lepiej dograł do Jakuba Syryjczyka. Blisko szczęścia był z rzutu wolnego Bartłomieja Tkaczuka.
Nieobliczalna
- Od zawsze Sokół jest dla nas niewygodnym rywalem. Są tacy rywale, którzy nie leżą. Właśnie taką ekipą są gracze z Sieniawy. Mają sporo mocnych punktów i podobnie jak my, będą bić się o utrzymanie - przyznaje popularny "Sonia".
Trudny rywal
W weekend bialczanie zmierzą się w Kraśniku ze Stalą. Szkoleniowcem rywali jest Jarosław Pacholarz, który w przeszłości grał w Podlasiu. - To nieprzyjemny rywal. U siebie ulegliśmy różnicą trzech goli, więc wszyscy chcemy rewanżu. Musimy uważać, gdyż beniaminek ligi ma kilku bardzo doświadczonych zawodników: Rafała Króla, Kamila Króla, Damiana Pietronia, Daniela Szewca czy Filipa Drozda. Powalczymy. Pamiętamy, że na wyjazdach gramy lepiej. Nie jest to zasadą, więc nie mogę niczego obiecać - mówi Sałański.
Podlasie Biała Podlaska – Sokół Sieniawa 0:0
Podlasie: Wrzosek - Renkowski, Chyła, Konaszewski, Leśniak (65` Komar), Andrzejuk, Tkaczuk (87` Martynek), Dmowski, Kaznokha (71` Nieścieruk), Kosieradzki (71` Kruczyk) - Syryjczyk (76` Chmielewski).
Sokół: Korziewicz - Padiasek, Skała (77` Ochał), Drelich, Broda (72` Kardyś), Kapuściński, Purcha, Kądziołka (64` Lis), Surmiak, Brocki (90` Wilusz), Nalepka (64` M. Jędryas).
Żółte kartki: Komar - Purcha, Kapuściński.
Sędziował: Szczołko (Lublin).
Widzów: 250.