Długa przerwa
Katarzyna Michalska w 41 minucie opuściła boisko na noszach. Wychowanka Świtu Szczecin Skolwin zerwała więzadła w stawie skokowym. - Wsadziłam zewnętrzną część stopy, by zablokować piłkę w naszym polu karnym. Noga mi odskoczyła i wszystko strzeliło w kostce. Jestem po badaniach i diagnoza jest najgorsza z możliwych. Przede mną długa przerwa - mówi 20-latka, która po raz pierwszy zagrała przeciwko Olimpii, w której występowała przez osiem lat. - W poprzednim roku nie mogłam grać przeciwko swoim byłym koleżanko. Takie było zastrzeżenie klubu ze Szczecina wobec mnie. Teraz wróciłam i nie wytrzymałam do końca pierwszej połowy - dodaje.
Od słupka
Gospodynie objęły prowadzenie w 20 minucie. Patrycja Trzcińska dopadła do piłki wybitej na przedpole i trafiła od słupka. - Mieliśmy dwie dobre sytuacje. Dominika Gąsieniec uderzyła zbyt lekko, a później górą była bramkarka. Mieliśmy delikatną przewagę, a w końcówce musiała zejść Kasia. To trochę nas wybiło z rytmu - mówi Michał Kwiecień.
Drugi raz z rzędu
Jego podopieczne bardzo szybko mogły wyrównać. Ewa Cieśla znalazła się przed bramką, ale zbyt szybko zdecydowała się na strzał, który złapała golkiperka Olimpii. Dążenia bialczanek zostały nagrodzone w 78 minucie. Z połowy boiska w pole karne posłała piłkę Cieśla, Elżbieta Edel przedłużyła, a Gąsieniec okazała się najsprytniejsza tuż przed bramką i posłała futbolówkę do siatki. - Mecz był wyrównany. Głupio straciłyśmy bramkę, ale grałyśmy do końca - mówi "Gąska" i dodaje, że ostatnie powołania do reprezentacji Polski do lat 19 dały jej przysłowiowego "kopa". - Gra w kadrze bardzo mnie motywuje. Pozwoliła mi uwierzyć w siebie i swoje umiejętności - twierdzi.
Charakter
- Dziewczyny pokazały charakter. Grały do końca. Jesteśmy zadowoleni z punktu, który wywalczyliśmy po dobrym występie, chociaż nie wszystko nam wychodziło. Szanujemy "oczko". Przed nami mecz z Czarnymi. Od czerech meczów ligowych i jednego pucharowego jesteśmy niepokonani i będziemy chcieli przedłużyć passę. Zapraszamy wszystkich fanów piłki nożnej na stadion przy uczelni. Warto przyjść i dopingować młode dziewczyny reprezentujące Białą Podlaską w najwyższe lidze w kraju - kończy Kwiecień.
Olimpia Szczecin - AZS PSW Biała Podlaska 1:1 (1:0)
Bramki: Trzcińska 20` - Gąsieniec 78`.
Olimpia: Niesterowicz – Szymaszek, Preś, Böhm, Michalczyk, Trzcińska (71′ Fil), Ratajczyk, Niewolna, Sudyk (80′ Witczak), Janik, Lachman.
AZS PSW: Dewicka - Sosnowska, Bosak, Edel, Niedbała (70` Mikołajczak), Wołos, Kuciewicz, Michalska (41` Płoska), Cieśla, Gąsieniec (90` Hlukha), Dranouskaya (46′ Ulatowska).
Żółte kartki: Cieśla, Kuciewicz.