Gospodarze w 12. minucie wyszli na prowadzenie. Wyrównał Igor Sawicki, który trafił do klubu z Białej Podlaskiej właśnie z łódzkiej ekipy. Igor uderzył z dystansu, a piłka wpadła nad zaskoczonym bramkarzem. Niespełna 10 minut później łodzianie ponownie wygrywali. W polu karnym faulował Igor Melchior, a gracz gospodarzy wykorzystał "wapno". Miejscowi jeszcze przed przerwą podwyższyli.
W 85. minucie piękną bramkę zdobył Jakub Piwowar, który huknął z prostego podbicia. Niestety, starania o gola wyrównującego spaliły na panewce, a gospodarze w ostatnich fragmentach postawili kropkę nad "i".
- Początek był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Kontrolowaliśmy przebieg gry, a dwukrotnie o bramkę mógł się postarać Adrian Wnuk. Dostaliśmy przypadkową bramkę. Nasz zawodnik tak interweniował, że nastrzelił swojego kolegę, a piłka spadła pod nogi rywala. Zdołaliśmy odpowiedzieć, ale SMS był coraz groźniejsi. Po zmianie stron mogliśmy zdobyć cztery bramki, rywale trzy. To było otwarte spotkanie, które mogło się podobać. Brakowało nam wiary. Siła ofensywna łodzian była mocniejsza od naszej obrony. Przegrywaliśmy starcia 1x1. Nie mogliśmy poradzić sobie z napastnikami rywali - mówi Miłosz Storto, opiekun Podlasia.
AKS SMS Łódź - Podlasie Biała Podlaska 4:2 (3:1)
Bramki: 12`, 28` (k), 42`, 90` - Sawicki 20`, Piwowar 85`.
Podlasie: Aleksandrowicz (87` Dejneka) - M. Chazan (75` Czarnecki), Melchior, P. Chazan, Gmur (78` Pasek), Stalewski (35` Piwowar), Admaski, Sawicki, Kaszkiel (60` Chaciówka), Wnuk, Andrzejczuk (85` Sawczuk).
Żółte kartki: Adamski, Melchior, Piwowar.
Przyjedzie Escola
W sobotę w samo południe nasi rozpoczną kolejny bój
Rywalem Podlasia będzie Escola Varsovia Warszawa. Gracze ze stolicy w weekend przegrali 2:3 z ŁKS-em Łódź, wcześniej ulegli 0:3 Koronie Kielce, a na inaugurację sezonu zremisowali 2:2 z Wisłą w Płocku.
Komentarze (0)