Przed tygodniem bialczanie zremisowali 1:1 z Podhalem w Nowym Targu. - Zdobyliśmy punkt, który trzeba doceniać, bo z drużyną, która bardzo dobrze operowała piłką. Gdy byliśmy na wysokim poziomie koncentracji, agresji, intensywności to przeciwnik miał problemy. Gdy ten poziom spadał to od razu robiło się groźniej pod naszą bramką. Brakuje nam jeszcze konkretów z piłką przy nodze, dlatego obecnie głównie skupiamy się na rozwijaniu naszej gry w ofensywie - Artur Renkowski.
Szkoleniowiec w meczu z ŁKS-em Łagów nie będzie miał do dyspozycji dwóch zawodników. - Zabraknie Macieja Wojczuka, który już niedługo powinien być gotowy do gry. Karola Domańskiego w tym sezonie prawdopodobnie już nie zobaczymy - dodaje.
Rywalem biało-zielonych będzie ekipa z województwa świętokrzyskiego. - To drużyna, która do końca poprzednich rozgrywek biła się o awans. - Trochę słabiej rozpoczęli obecny sezon, ale wracają na swoje tory, dlatego na pewno przed nami ciężkie spotkanie, ale jakie będzie łatwe? Wszystko trzeba wywalczyć sobie na boisku i wtedy można powalczyć z każdym o zwycięstwo - mówi.
Renkowski chciałby, by jego ekipa złapała passę zwycięstw. - Jestem przekonany, że wygrana u siebie z bardzo solidnym rywalem mogłoby być dobrym początkiem - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.