ROZMOWA Z Tomaszem Andrzejukiem, zawodnikiem Podlasia Biała Podlaska
Nie ma mowy o lęku. To na rywalu ciąży presja
No i godziny dzielą nas od inauguracji sezonu w Białej Podlaskiej...
- A co najważniejsze, wracamy na stadion przy ul. Piłsudskiego po tylu latach tułaczki na różnych obiektach. Cieszy fakt, iż mecz obejrzy tysiąc osób. Do tego przyjeżdża atrakcyjny marketingowo rywal. Ciężko sobie wymarzyć lepsze otwarcie.
Zmierzycie się z bardzo mocna ekipą...
- Jest to rywal, który w swoich szeregach posiada wielu zawodników ogranych na najwyższym ligowym poziomie czy z przeszłością w reprezentacji. Posiadają ogromne doświadczenie i umiejętności.
Boicie się ich?
- W przeszłości zdarzały się mecze z drużynami rezerw zespołów ekstraklasowych, w których występowali zawodnicy z pierwszych drużyn. Spotkanie z takimi zawodnikami jak Sławomir Peszko nie będzie czymś nowym. Do rywala podchodzimy z dużym szacunkiem, jednak nie ma mowy o lęku. To na rywalu ciąży presja w tym spotkaniu. Wszyscy przypisują już im awans do wyższej ligi. Mamy swój pomysł na to spotkanie i chcemy sprawić naszym kibicom miłą niespodziankę.
Ile będzie?
- Przewiduję nasze zwycięstwo 2:1.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.