Podlasie jest w moim sercu
Trochę nietypowo wyglądał początek okresu przygotowawczego?
- Dokładnie. Musieliśmy przygotować sobie boisko do ćwiczeń. Więcej odśnieżaliśmy niż ćwiczyliśmy.
Odejścia Rafała Kursy i Adama Wasiluka to duże osłabienia Podlasia?
- Wiadomo, że obaj mieli pewne miejsce w składzie. Niestety, nie możemy równać się z takimi klubami jak Stal i zapewnić chłopakom takich warunków, jakie otrzymają w Rzeszowie.
Dla Ciebie to kolejny zimowy okres przygotowawczy. Przeżyłeś już kilku szkoleniowców. Z którym było najciężej?
- Trudno powiedzieć. Z każdym trenerem pracowaliśmy nieco inaczej. Zobaczymy jak będzie u Miłosza Storto. Więcej mogę powiedzieć tuż przed startem ligi. Okres przygotowawczy jest po to, by ciężko pracować, więc nikt nie będzie narzekał na obciążenia.
Nie miałeś myśli, by skończyć granie w piłkę?
- Póki mam siły i jestem młody to będę grał. Podlasie jest w moim sercu i cieszę się z każdego dnia spędzonego w klubie z mojego miasta.
Utrzymacie trzecią ligę w Białej Podlaskiej?
- Nie ma innego wyjścia.