Goście po 11 meczach mają na koncie 14 punktów. Na wyjazdach zanotowali trzy wygrane, remis oraz porażkę. Bialczanie u siebie triumfowali trzy razy i raz ulegli i to z Jutrzenką Giebułtów.
- Przed nami trudne zadanie, jak każdy mecz w tej lidze. Będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty, by zdobyć punkty - mówi Sebastian Całka. 22-latek przyznaje, że jest spokojny o zastępstwo za Władimira Geworkiana, który we czwartek poprowadził ostatni trening. Jego miejsce tymczasowo zajmą: Przemysław Skrodziuk i Kamil Bartoszuk - Nie mamy czym się przejmować. Jesteśmy przygotowani do spotkania i wierzymy na dobry debiut naszych młodych trenerów. Na boisku damy z siebie wszystko. Niestety, wesele i kartki wykluczają dwóch naszych podstawowych zawodników, aczkolwiek dokonanym wszelkich starań, żeby zdobyć punkty w tym spotkaniu - dodaje Całka.