Kibice pokazali klasę
Zwycięstwo to było ukoronowaniem udanej końcówki sezonu pod wodzą trenera Macieja Oleksiuka, a także pięknym zwieńczeniem sezonu dla kibiców, którzy stworzyli wyjątkową atmosferę. To był dzień, który długo pozostanie w pamięci lokalnych fanów futbolu.
Kilkusetosobowy przemarsz kibiców Podlasia przez miasto poprzedził mecz, a stadion wypełnił się po brzegi. Oprawy godne najwyższych lig i nieustający doping sprawiły, że stadion tętnił życiem przez całe 90 minut. Chóralne śpiewy niosły się po murawie, a piłkarze jakby natchnieni energią z trybun - odwdzięczyli się walką i zwycięstwem.
Emocje na boisku
Spotkanie zaczęło się dość wyrównanie. Już w pierwszych minutach groźnie zaatakowali goście. Eryk Galara strzelił w boczną siatkę. Podlasie odpowiedziało niecelnym uderzeniem Dmytra Avdieieva z rzutu wolnego. W 24. minucie sam na sam z bramkarzem Podlasia Rafałem Misztalem wyszedł Bartosz Zimnicki, lecz górą był golkiper gospodarzy.
Później to bialczanie przejęli inicjatywę. Mateusz Nowak był bliski szczęścia, lecz po jego strzale i interwencji Misztala piłka odbiła się od słupka. Przed przerwą szansę miał jeszcze Damian Lepiarz po podaniu Marcela Dobruka, ale nie zdołał zamknąć akcji.
Drugą połowę Podlasie rozpoczęło z przytupem. W 50. minucie Maksym Gorżuj huknął nie do obrony. Piłka wpadła w samo okienko bramki KSZO strzeżonej przez Bartosza Klebaniuka, który jest wychowankiem TOP-u 54 Biała Podlaska. Goście jednak szybko odpowiedzieli. Już osiem minut później wyrównał Dariusz Brągiel.
Od tego momentu gospodarze ruszyli do ofensywy. Serię strzałów rozpoczął Marcin Pigiel, którego próbę na rzut rożny sparował bramkarz. Bliski drugiego trafienia był także Gorżuj, ale tym razem minimalnie chybił. W końcu, w 73. minucie, Piotr Cichocki znalazł sposób na defensywę gości i zdobył zwycięskiego gola.
Do końca meczu Podlasie mogło jeszcze podwyższyć wynik – bliski tego był m.in. Jarosław Kosieradzki, który trafił w słupek. KSZO próbowało doprowadzić do remisu, ale strzały Patryka Orlika i Nowaka nie znalazły drogi do bramki.
- Dzisiejszy mecz to było prawdziwe święto kibiców. Oprawa i doping były fenomenalne. Chcieliśmy im się za to odwdzięczyć i myślę, że nam się udało - mówił po meczu trener Maciej Oleksiuk. - Bardzo się cieszę, że w tak krótkim czasie udało się wydobyć z zespołu to, co najlepsze. Dziękuję zawodnikom za ciężką, solidną pracę. Dziesięć punktów w czterech meczach to świetny wynik. Jedynie szkoda tej porażki z Avią w Pucharze Polski - dodał.
Pod wodzą trenera Oleksiuka Podlasie pozostaje niepokonane w lidze. Trzy zwycięstwa i jeden remis to bilans, który daje nadzieję na jeszcze lepszy przyszły sezon.
Podlasie Biała Podlaska 2:1 (0:0)
Bramki: Gorżuj 51`, Cihcocki 73` - Brągiel 59`
Podlasie: Misztal - Cichocki, Kamiński, Avdieiev, Dobruk (46` Opalski), Jakóbczyk (61` Wnuk), Andrzejuk, Pigiel (81` Saczuk), Kosieradzki, Lepiarz (69` Mikołajewski), Gorżuj.
KSZO: Klebaniuk - Zimnicki (76` Zdyb), Galara, Mężyk, Morys (63` Kołoczek), Łazarz, Dziedzic (63` Kogut), Domagała, Lis (46` Brągiel), Nowak, Kafel (54` Orlik).
Żółte kartki: Cichocki, Kamiński - Kafel, Brągiel, Mężyk.
Widzów: 1000.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.