Zaczęło się zgodnie z planem. Adrian Armaciński chciał wybić dośrodkowanie jednego z graczy gospodarzy i zrobił to tak nieudolnie, że skierował piłkę do własnej siatki. Podopieczni Zbigniewa Wójcika nie zrazili się złym początkiem i już po kolejnych 20 minutach wygrywali. Dwukrotnie sędzia z Lublina wskazał na "wapno" po faulach Damiana Borowika, a pewnym egzekutorem rzutów karnych był Rafał Krupski.
Byliśmy zaskoczeni postawą rywali. Mają w składzie bardzo fizycznych zawodników i jeszcze ten samobój podziałał na moich piłkarzy nie tak jak potrzeba. Widać było samouspokojenie. Wszyscy byli przekonani, że mecz wygra się sam
- mówi Jarosław Makarewicz. Szkoleniowiec podkreślił, że brakowało pewności siebie.
Podlasie Biała Podl. - Hetman Żółkiewka 3:3 (1:2)
Bramki: Armaciński 10` (s), Kocoł 64`, Komar 86` - Krupski 19` (k), 28` (k), 69`.
Podlasie: Wiśniewski - Szymański (84` Syryjczyk), Borowik (73` Grądzki), Kacik, Komar, Goździołko (64` Barwiejuk), Leśniak, Wiraszka, Krykun, Sawtyruk (46` Nieścieruk), Kocoł.
Żółte kartki: Syryjczyk, Wiśniewski, Nieścieruk.
Czerwone kartki: Al-Swaiti 77`, Piskor 90`, obaj za faul.
Sędziował: Kuźniak (Lublin).
Widzów: 200.
Więcej w papierowym wydaniu Wspólnoty. Zapraszamy do lektury.