Rozmowa z Mariuszem Chmielewskim, zawodnikiem Podlasia Biała Podlaska
W ostatnim czasie Podlasie ma patent na Orlęta. Chcę pokonać kolegę z pokoju
Czas zmazać plamę po porażce 0:6...
- Dokładnie. Czasami zdarzają się takie mecze. Nie graliśmy źle, a przeciwnikowi wychodziło dosłownie wszystko. Nie ma co rozpamiętywać. Wyciągnęliśmy wnioski i teraz liczy się tylko najbliższe spotkanie z Orlętami.
Jesteście gotowi?
- Po maratonie grania co trzy dni nadszedł czas na regenerację i odpoczynek. Od wtorku zrobiliśmy wszystko, żeby w sobotę być w jak najlepszej dyspozycji. Chyba wielu z nas, w tym ja, nie możemy doczekać się tej konfrontacji.
Czas na derby...
- Nie powiedziałbym, że jest to najważniejszy mecz sezonu. Jest to spotkanie, za które przyznaje się taką samą ilość punktów jak za każde inne. Z drugiej strony obie drużyny znają się bardzo dobrze, dlatego każdy będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Fajnie będzie się skonfrontować z kolegami zza miedzy.
No właśnie...
- Będzie to mecz o wielu podtekstach, jednak najważniejsze jest to abyśmy zapunktowali za trzy i z takim zamiarem wybieramy się do Radzynia Podlaskiego.
Rywale...
- To zespół, który lubi grać przy własnej publiczności. Ponadto posiadają spore umiejętności piłkarskie i tworzą dobrze zgraną drużynę. Znamy także ich słabe strony, które chcemy wykorzystać.
Dacie radę?
- W ostatnim spotkaniu w okresie przygotowawczym wybiliśmy wszystkie atuty zespołowi z Radzynia, wygrywając znacząco na boisku bocznym przy Piłsudskiego. Parę miesięcy później drużyna juniorów starszych w spotkaniu pucharowym wsparta kilkoma zawodnikami z pierwszej drużyny także znalazła sposób na ogranie ekipy trenera Raczyńskiego. W ostatnim czasie Podlasie ma patent na Orlęta i chcemy to udowodnić w sobotę.
Dla Ciebie to wyjątkowy mecz?
- Nie da się ukryć, że czekam na te spotkanie od początku rundy wiosennej. W Orlętach gra wielu moich kolegów, jak Mateusz Chyła, z którym dziele pokój od czterech lat, Szymon Kamińskim z którym razem studiuje na bialskim AWF-ie, czy inni, z którymi dzieliłem kiedyś szatnie. Moje ostatnie spotkanie przeciwko Mateuszowi było na inaugurację sezonu 2020/2021 i wówczas okazał się lepszy, co było mi długo wypominane. Po ponad półtora roku nadszedł czas na rewanż.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.