ROZMOWA ZE Zbigniewem Smółko, dziennikarzem sportowym Wspólnoty
Nie poszedłbym do bukmachera
Kto wygra?
- Serce jest za Orlętami, ale nie pójdę z pieniędzmi do bukmachera. Los jak wicher.
Dlaczego?
- Podlasie ma za sobą bardzo trudny okres. Zaczęli punktować, zanotowali trzy remisy z rzędu, ale dla mnie to nie jest zespół przesadnie silny. Jest na fali wznoszącej. Czy ewidentnie na takiej, żeby wygrać derby na wyjeździe? Nie mam tej pewności. Orlęta mają solidną defensywę, ale nie istnieją z przodu. Zdobyli najmniej goli w całej lidze. Każdy ma plusy i minusy. Równie dobrze może być powtórka z wiosny, kiedy radzynianie wygrali po golu Rafała Kiczuka w doliczonym czasie gry.
Jaki to będzie mecz?
- Jeśli nie zdarzy się rzecz w stylu czerwonej kartki, czy szybkiego karnego, zapowiada się równy bój. Nie polecałbym tego meczu do kuponu bukmacherskiego.
Dlaczego może wygrać Podlasie?
- Bo potrafią strzelać bramki, a Orlęta nie.
A dlaczego mogą triumfować gospodarze?
- Potrafią się bronić, a Podlasie nie. Jestem bliżej wyniku bezbramkowego, a nie 2:2 czy 3:3.
Derby rządzą się swoimi prawami...
- Goście nic nie muszą. Z tego, co wiem, jeśli przegra Podlasie, nic wielkiego się nie wydarzy. Trener dostał czas na pracę z zespołem. Jeśli przegrają Orlęta, Rafał Borysiuk będzie musiał ponownie się tłumaczyć i to gęsto.
ROZMOWA Z Mateuszem Połynką, dziennikarzem sportowym Wspólnoty
Oby był to "Baza"
Przewidujesz bohatera w barwach Podlasia?
- Chciałbym, by był nim Karol Buzun.
Dlaczego?
- Zawodnik z powodu kontuzji zrezygnował na początku okresu przygotowawczego w Orlętach. W międzyczasie przeszedł zabieg czyszczenia kolana, dostał propozycję odbudowania się w Podlasiu. Wierzę, że to "Baza" będzie tym, który zrobi różnicę.
Od dawna częściej zawodnicy z Białej Podlaskiej przenoszą się do Radzynia Podlaskiego...
- To może być motywacją dla tych, którzy są teraz w Podlasiu. W obozie gospodarzy jest kilku bialczan: Rafał Borysiuk, Krzysiek Stężała, Bartosz Klebaniuk, Jakub Syryjczyk oraz gracze, którzy w przeszłości występowali w moim klubie, a teraz są po przeciwnej stronie: Mariusz Chmielewski, Artur Renkowski, Mateusz Chyła. W przeszłości w Radzyniu grali: Buzun, Paweł Komar, Mateusz Konaszewski.
