- Spaliśmy w Przeworsku. Graliśmy o godz. 14. Nie da się jechać pięć godzin, jeść kanapki, wyjść na boisko i walczyć o punkty. Pamiętajmy, że gramy w bardzo silnej lidze. Po naszym województwie można podróżować w dzień meczu. Dziękujemy zarządowi za możliwość wspólnego spędzenia czasu. W takich momentach budują się relacje pomiędzy zawodnikami, jest czas na swego rodzaju integrację, wyciszenie i skupienie na meczu - mówi Jesionek.
Nie da się na kanapkach. Podlasie po raz pierwszy
Opublikowano:
Autor: Mateusz Połynka | Zdjęcie: Picasa
Przeczytaj również:
SportPo raz pierwszy w sezonie zespół wybrał się na mecz wyjazdowy w dzień meczu.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE