Przy wspólnym stole spotkały się pokolenia panów i pań z gwizdkiem. Jak przyznała większość z nich, najlepiej smakował śledzik. Nic dziwnego, skoro szefem sędziów jest Mariusz Śledź, który przyjechał do świetlicy w Sławacinku Starym prosto z lotniska z Warszawie. Ten to ma poświęcenie. Co tydzień zjawia się w rodzinnych stronach, pilnuje spraw arbitrów, chociaż pracuje w...Norwegii.
Na stole rządził śledzik
Opublikowano:
Autor: Mateusz Połynka
Przeczytaj również:
SportPodsumowaniem, szkoleniem oraz wspólnym spotkaniem opłatkowym arbitrzy oraz obserwatorzy Okręgowego Kolegium Sędziów w Białej Podlaskiej zakończyli 2016 rok.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE