Lepiej przed przerwą
- Po pierwszej połowie miałem nadzieję, że możemy osiągnąć dobry wynik. Gra była wyrównana, z naszą lekką przewagą. Nie udało się wykorzystać naszych szans. Po przerwie było dużo słabiej. Straciliśmy gola, później drugiego. Liczyłem, że obroniony rzut karny przez Macieja Wrzoska będzie dla nas impulsem. Niestety, myliłem się - mówi Adrian Jesionek, asystent Władimira Geworkiana.
Były sytuacje
W pierwszej części blisko szczęścia był Mateusz Konaszewski. Defensor Podlasia znalazł się w sytuacji sam na sam z Luką Kukiciem, jednak w ostatnim momencie piłka odskoczyła na nierówności. Dwukrotnie o gola mógł się postarać Kamil Dmowski, lecz w decydujących chwilach zabrakło mu konkretów. Premierowego gola w barwach Podlasia i to w spotkaniu, w którym po raz drugi zagrał od pierwszych minut w III lidze mógł zdobyć Krystian Kuron.
Wyczuł intencję
Kielczanie mieli znakomita okazję, by zdobyć bramkę. Przemysław Skrodziuk sfaulował w polu karnym Nemanję Mileticia, zaś do rzutu karnego podszedł Rodrigo Zalazar. Bramkarz Podlasia wyczuł intencję, uderzył w prawą stronę i został zatrzymany. Niestety, niedługo później przyjezdni wyszli na prowadzenie. Wprowadzony na boisko Kacper Rogoziński przechytrzył obronę bialczan i skierował piłkę do siatki. Kwadrans przed końcem Miletić ustalił wynik zawodów.
Podlasie Biała Podlaska – Korona II Kielce 0:2 (0:0)
Bramki: Rogoziński 68`, Miletić 75`.
Podlasie: Wrzosek - Skrodziuk (57` Dmitruk), Konaszewski, Kosieradzki, Wszołek, Martynek, Nieścieruk (77` Pyrka), Kuron, Dmowski, Andrzejuk, Zabielski.
Korona II: Kukić - Więckowski, Dziubek (74` Bujak), Prętnik, Miletić, Sewerzyński, Petrović (46` Jopkiewicz, 89` Kloc), Zalazar, Sowiński, D. Lisowski (39` P. Lisowski), Szelągowski (60` Rogoziński).
Żółte kartki: Wszołek, Kuron - Dziubek.
Sędzia: Myszka (Stalowa Wola).
Widzów: 200.