Moje serce bije dla Podlasia
Dlaczego nie zdecydowałeś się kontynuować przygody z piłką w rodzinnym mieście?
- Nikt z klubu ze mną nie rozmawiał. Bodajże w marcu dostałem propozycję przedłużenia umowy na tych samych warunkach. Nie chciałem o tym rozmawiać. Chciałem się skupić na utrzymaniu Podlasia w lidze. Mieliśmy wrócić do dialogu po zakończeniu sezonu. Takiego zabrakło. Przyszedłem na pierwsze zajęcia. Pobiegałem i oznajmiłem, iż czekam na kontakt od prezesa Zbigniewa Barszcza.
Była rozmowa?
- Przedstawił swoją ofertę. Ja przedłożyłem swoje oczekiwania. Zdecydowałem, że nie mogłem zgodzić się na te warunki. Nie chodzi już o te pieniądze. Bardziej mam na myśli sytuacje w klubie i odejścia kluczowych graczy. Nie wygląda to ciekawie przed zbliżającym się sezonem.
(...)
Cały wywiad we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury