ROZMOWA Z Rafałem Misztalem, bramkarzem Podlasia Biała Podlaska
Co można powiedzieć, jak d...a boli
Było blisko...
- Podobnie jak z Koroną II. Mieliśmy wszystko w swoich rękach, a komplet punktów przepłynął nam przez palce.
Prowadziliście różnicą dwóch goli...
- Kiedyś ktoś powiedział, że to najniebezpieczniejszy wynik. Myślę, że lepszym rezultatem byłoby 1:0. Wówczas podświadomie lepiej bronić korzystnego wyniku. Za szybko straciliśmy bramkę. Goście napędzili się. Daliśmy im pożywkę w postaci stałych fragmentów gry, na które uczulaliśmy się przed meczem.
Jak podsumujesz spotkanie?
- Co można powiedzieć, jak d...a boli. W drugim meczu z rzędu straciliśmy zwycięstwo w ostatnich sekundach. Mamy zaledwie jeden punkty. Dużo więcej obiecywaliśmy sobie po meczu z Czarnymi. Jesteśmy na siebie źli.
Przed Wami Podhale Nowy Targ...
- Czeka nas trudna przeprawa. Podhale to bardzo solidna ekipa. Postaramy się, by podróż powrotna mijała w dobrych humorach.
Misztal: Co można powiedzieć, jak d...a boli
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Mateusz Połynka | Zdjęcie: Gerard Maksymiuk
foto Gerard Maksymiuk
reklama
Przeczytaj również:
SportPiłkarze Podlasia Biała Podlaska w miniony weekend zremisowali 2:2 z Czarnymi Połaniec, chociaż w 70 minucie prowadzili różnicą dwóch goli.
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.