reklama
reklama

Michał Krukowski wrócił! Zajmie się bramkarzami Tytana (zdjęcia)

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Jarosław Makarewicz został trenerem Tytana Wisznice. Kto będzie grającym szkoleniowcem bramkarzy w ekipie z Klasy Okręgowej?
reklama

No przecież Michał Krukowski. 34-latek będzie odpowiadał za golkiperów, a jak sam zapowiada, być może wróci między słupki. - Chcę przede wszystkim skupić się na szkoleniu. Nie wykluczam, że jeszcze założę rękawicę i stanę w bramce. Trudno zrezygnować z czegoś, co się kocha - mówi popularny "Kruko".

34-latek jest wychowankiem TOP-u 54 Biała Podlaska. Był bramkarzem Podlasia Biała Podlaska, LZS-u Dobryń, GLKS-u Rokitno, Cresovii Siemiatycze oraz Tytana Wisznice. 25 sierpnia 2019 roku doznał paskudnej kontuzji. 

W debiutanckim spotkaniu w barwach Tytana Wisznice przeciwko Borowi Dąbie wyskoczył do piłki i został popchnięty przez przeciwnika. Tak feralnie upadł na murawę, że musiał natychmiast pojawić się na SOR-ze. - Kolano poszło mi w bok. Wiedziałem, że jest źle, ale diagnoza zbiła mnie z nóg. Miałem uszkodzone więzadła krzyżowe przednie i boczne, krwiaka środkowego całkowitego, uszkodzoną łąkotkę boczną, złamanie wgnieceniowe kłykcia. Żebym normalnie funkcjonował, potrzebna była operacja - mówi Krukowski.

"Kruko" otrzymał wsparcie od kibiców, kolegów, znajomych. Został zorganizowany mecz Przyjaciół z Podlasiem Biała Podlaska oraz spotkanie Kibiców z zespołem wówczas prowadzonym przez Władimira Geworkiana. Podczas spotkań udało się uzbierać 12465,48 zł, 20 euro i 10 centów.

Ponadto odbyły się licytacje przy okazji II Memoriału Janusza Daniluka i Artura Osypiuka. Udało się uzbierać kwotę, która pokryła koszt "krojenia" kolana Krukowskiego. Tylko podczas zmagań halowych zebrano 3401 zł i 6 euro.
 
To nie wszystko. Z pomocą ruszyli kibice AZS-u AWF Biała Podlaska. Jakub Starzyński wybrał się z puszką podczas meczu z AZS-em UJK Kielce. Efekt? 768,97 zł. - Nie zapomnę wszystkim, którzy chociaż złotówką wsparli moją operację i rehabilitację. Jeszcze raz dziękuję - kończy ze wzruszeniem. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama