- Wychodzimy na ten mecz z 10 punktami w tabeli, gdzie większość kibiców i ludzi związanych z piłką nie dawało nam zbyt dużych szans jako dla drużyny beniaminka tej ligi. Na każdy mecz mamy założenia, które przygotowuje nasz trener Przemyslaw Grajek. Można było już zauważyć do tej pory, że nie wyszliśmy jeszcze na żaden mecz z bojaźnią i cofnięci, czekający na swoją szansę. W każdym meczu wychodzimy wysoko i z zamiarem zdobycia trzech punktów. Mamy solidny skład z zawodnikami, którzy mają po kilka lub kilkadziesiąt występów w trzeciej i czwartej lidze - mówi Adrian Hołownia.
Ofensywny zawodnik Lutnii przyznaje, że w zespoel sąś młodzi zawodnicy, którzy przyszli z wiedzą, jak grać w piłkę. - Razem tworzymy naprawdę solidną zgraną ekipę. Nie boimy się Powiślaka. Nie będziemy się cofać, jak inne zespoły. Wyjdziemy z wiarą w wygraną, tym bardziej, że gramy u siebie, a nasze boisko bardzo nam przyja. Kibice tłumnie gromadzą się na trybunach. Mamy również sporo wiernych fanów, którzy dopingują nas od początku do końca. Mam na myśli pana Stasia - dodaje popularny "Żyła".