reklama
reklama

Lutnia nie była bratem dla Brata

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lutnia nie była bratem dla Brata - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Zespół z Piszczaca nadal pozostaje w walce o utrzymanie. Podopieczni Michała Kwietnia wygrali trzeci mecz w grupie spadkowej.
reklama

Prowadzenie dał Tomasz Tuttas. Doświadczony napastnik Lutnii wykorzystał dośrodkowanie oraz zgranie głową Michała Czarneckiego. Popularny "Hans" tą samą częścią ciała skierował piłkę do siatki. Podwyższył Paweł Zabielski po asyście Piotra Krzewskiego.

Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą trafił na 3:0. Tym razem głową sfinalizował centrę z rzutu rożnego Sebastiana Całki. Kropkę nad "i" postawił po niespełna kwadransie drugiej części Całka. Dla 23-latka to czwarty gol w tym roku. Tym razem 23-latek rodem z Bartoszyc wykorzystał zgranie klatką piersiową Tuttasa i huknął nie do obrony z 16 metrów.

 

Brat Siennica Nadolna - Lutnia Piszczac 0:4 (0:3)

Bramki: Tuttas 8', Zabielski 21', 41', Całka 58'.

Lutnia: Kasperek - Czarnecki (73' Praszczak), Skrodziuk, Całka, Szabat, Pastuszewski, Giś, Zabielski (68' Łukasiewicz), Rombek (46' Piątkowski), Tuttas (68' Hołownia) , Krzewski (70' Matycz).

Żółte kartki: Całka, Tuttas.

Czerwona kartka: Całka 75', za dwie żółte kartki.

Więcej we wtorek we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury już we wtorek.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama