W miniony weekend zespół Michała Kwietnia pokonał 2:1 Gryf Gminę Zamość, czyli lidera grupy spadkowej. - To kolejny mecz, w którym nasza drużyna pokazała charakter, który jest niezbędny, żeby utrzymać się w lidze. Mimo, że remis widniał na tablicy wyników do 90 minuty każdy wierzył w zwycięstwo. Udało się strzelić bramkę na wagę triumfu w ostatniej akcji meczu - mówi Sebastian Całka.
Gracz Lutnii przyznaje, że w zespole jest kilka kontuzji. - To nie przeszkodzi nam, żeby w każdym meczu myśleć o trzech punktów. Sam nie będę mógł zagrać ze względu na żółte kartki, ale wierzę w pozostałych. Jeśli chcemy utrzymania, musimy regularnie punktować. Chłopcy dadzą z siebie wszystko. Mam nadzieję, że przybliżymy się do zachowania czwartoligowego bytu - dodaje.
Całka przyznaje, że w tej lidze nie ma łatwych meczów. - Każdy wymaga od nas pełnej koncentracji. Co już było się nie liczy. Musimy patrzeć do przodu i wygrać w Rożdżałowie - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.