- Możemy mówić o sporym niedosycie. Adrian Hołownia uderzył w spojenie słupka z poprzeczką oraz w słupek. W bardzo dobrej sytuacji górą był również Damian Podleśny. To golkiper z Lubartowa, który swego czasu debiutował w naszej Ekstraklasie. Po dograniu Adama Wiraszki, Piotr Bołtowicz uderzył w poprzeczkę. Mieliśmy swoje znakomite okazje, ale skończyło się podziałem punktów - mówi Michał Kwiecień.
Lutnia Piszczac - Lewart Lubartów 0:0
Cały artykuł we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.