ROZMOWA Z Mateuszem Konaszewskim, obrońcą Podlasia Biała Podlaska
Do Przeworska po punkty
W środku tygodnia doznaliście kolejnej porażki...
- To był kolejny mecz, w którym znowu nie zasłużyliśmy na tak wysoką przegraną. Po raz kolejny graliśmy przyzwoity mecz, a patrząc na "suchy" wynik, wygląda to tragicznie. Niestety, ale znowu popełniliśmy proste błędy.
Przełamaliście się z Podhalem...
- Remis nikogo nie cieszy, patrząc na okoliczności. Zdobyliśmy gola na prowadzenie w 93. minucie i nie utrzymaliśmy dobrego wyniku przez następnych kilkadziesiąt sekund. Chcieliśmy przywitać się z publicznością na obiekcie przy ul. Warszawskiej wygraną, a skończyło się podziałem punktów. Wierzę, że ten punkt jest promykiem nadziei na lepszą przyszłość.
Przed wami spotkanie z Wólczanką Wólka Pełkińska...
- Chcielibyśmy powtórzyć wynik z maja, kiedy wygraliśmy 3:2, a prowadziliśmy już różnicą trzech goli. Myślę, że będziemy do niego bardzo dobrze przygotowani. Mamy chwilę oddechu, bo w ostatnim tygodniu rozegraliśmy trzy spotkania. Pojedziemy do Przeworska po punkty. Jeśli podniesiemy poziom koncentracji, to myślę, że z powodzeniem możemy walczyć o punkty z każdym przeciwnikiem.
Ale nie będzie łatwo...
- Mamy inny zespół niż w poprzednim sezonie i w obecnej chwili mamy inne problemy. Za żółte kartki nie wystąpi Kamil Dmowski. Wólczanka jak wskazują wyniki to solidna trzecioligowa ekipa, ale myślę, że trener Geworkian znajdzie pomysł na przeciwnika.