reklama

Jak typują: szef Wspólnoty, prezydent, burmistrz oraz były gracz Podlasia i Orląt

Opublikowano:
Autor:

Jak typują: szef Wspólnoty, prezydent, burmistrz oraz były gracz Podlasia i Orląt - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJak typują: szef Wspólnoty, prezydent, burmistrz oraz były gracz Podlasia i Orląt

PREZYDENT MA GŁOS

Michał Litwiniuk, Biała Podlaska

Zwycięski remis

Serce chciałoby wygranej naszego Podlasia, jednak zmierzymy się na trudnym terenie w Radzyniu Podlaskim. Zapowiada się dużo walki. Liczę na dobrą postawę naszej ekipy. W grze chłopaków pojawiają się już efekty pracy nowego trenera i wierzę, że po trzech remisach z rzędu wreszcie dla naszych zaświeci piłkarskie słońce, choć wobec takiego rywala na jego boisku za zwycięski uznałbym nawet remis.

 

 

BURMISTRZ MA GŁOS

Jerzy Rębek, Radzyń Podlaski

Znam i wierzę w nich

Z całą pewnością wygramy. Orlęta zdobędą dwie bramki, a Podlasie żadnej na stadionie w Radzyniu Podlaskim. Znam naszych chłopców i w nich wierzę. Gramy derby, a na takie spotkanie nie trzeba ich mobilizować. Od pewnego czasu im nie idzie, ale właśnie z drużyną z Białej Podlaskiej pokażą radzyński charakter. Wierzę, że po końcowym gwizdku kibice będą mogli obserwować cieszących się swoich pupuli.

 

 

SZEF WSPÓLNOTY MA GŁOS

Mateusz Orzechowski

Równe spotkanie

Stawiam na remis 1:1. Dlaczego? Derby zawsze są zaciętymi widowiskami. Podobnie będzie w środku tygodnia. Orlęta będą prowadzić, a skończy się podziałem punktów, który nie będzie urządzał żadnej ze stron.

 

 

 

ROZMOWA Z Jarosławem Pacholarzem, byłym zawodnikiem Podlasia i Orląt

Życzę utrzymania obu klubom

Jakim wynikiem zakończy się środowe starcie?

- Padnie remis. Oba zespoły zdobędą po jednym golu i punkcie.

Dlaczego?

- Orlęta mają problem ze zdobywaniem punktów. Z kolei Podlasie złapało drugi oddech i zaczyna zbierać punkty. Zapowiada się równe spotkanie.

Wspominałeś, że w Białej Podlaskiej grałeś za czapkę drobnych...

- Dokładnie. Przyszedłem na studia i przeniosłem się z Wisły Annopol. Za swoją grę dostawałem bardzo małe wynagrodzenie. W Orlętach było troszeńkę lepiej.

Miło wraca się do miast na wschodzie Polski?

- Zdecydowanie. Spędziłem tutaj bardzo miłe chwile. Poznałem wiele osób i mam szerokie grono znajomych. Dzięki grze w Podlasiu i Orlętach moje nazwisko stało się bardziej rozpoznawalne. Gra w tych klubach pozwoliła mi być w tym miejscu, w którym jestem obecnie. Prowadzę Stal Kraśnik i plasujemy się w czubie tabeli.

Komu będziesz kibicował?

- To nie tak. Życzę obu klubom jak najdłuższej gry w trzeciej lidze.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE