36-latek urodził się w Ełku, a pochodzi ze Starych Juch. Jest wychowankiem miejscowego Orła. Po występach w Mazurze Ełk trafił do Białej Podlaskiej na studia na uczelni sportowej, jednak nigdy nie występował w drużynie Podlasia. Przez pół roku reprezentował barwy MKS-u Mielnik za namową Leszka Cicirki.
Mało kto wie, ale popularny "Hans" występował w Bialskiej Lidze Szóstek Piłkarskich. Jest kojarzony z ekipą Drużyny Lecha. W tym samym czasie reprezentował barwy Znicza Biała Piska. Jego dobra gra została dostrzeżona w Suwałkach. Przeniósł się do Wigier i wydatnie przyczynił się do awansu zespołu do I ligi. Później reprezentował barwy: Olimpii Elbląg, MKS-u Ełk, Znicza, Mławianki Mława, GKS-u Przodkowo i Kaszubii Kościerzyna. W ostatnim sezonie w 29 meczach strzelił 19 bramek i zaliczył 16 asyst.
ROZMOWA Z Tomaszem Tuttasem, nowym napastnikiem Podlasia Biała Podlaska
Chcę dać jakość Podlasiu
Dzięki żonie Ewelinie mamy nowego napastnika...
- Dokładnie (śmiech - przyp. red.). O moich przenosinach do Podlasia zdecydowały względy rodzinne.
W przeszłości miałeś propozycje z klubu z Białej Podlaskiej?
- Oczywiście. Ostatnio pojawiły się rozmowy gdy trenerem był Przemysław Sałański. Przecież ty nawet namawiałeś mnie do gry w Podlasiu. W czasie studiów był temat, ale wtedy o tym nie myślałem. Z kolegami jeździliśmy do Białej Piskiej, by reprezentować miejscowy Znicz. Wówczas ekipa odbudowywała swoją renomę. Teraz są w trzeciej lidze.
Ostatnio byłeś w Kaszubii Kościerzyna...
- Bardzo fajny czas spędzony na drugim końcu Polski. Dużo grałem, strzelałem i asystowałem. Zabrakło nam dwóch punktów, by wywalczyć awans do trzeciej ligi. Zmagaliśmy się z rezerwami: Chojniczanki, Arki, Lechii. Bardzo fajna liga.
I wróciłeś do Białej Podlaskiej...
- Od kilku dni jestem już na miejscu. Zameldowałem się w grodzie nad Krzną. Wróciłem do miejsca, gdzie studiowałem. Występowałem w Pucharze Polski w barwach KIKS-u Biała Podlaska.
Najlepszy sportowo to czas w Wigrach?
- W Suwałkach mieliśmy bardzo mocny zespół z Tomaszem Jarzębowskim znanym z występów w Legii Warszawa, Mateuszem Żebrowskim obecnie graczem Arki Gdynia na czele. Zrobiliśmy awans do pierwszej ligi. Byłem najlepszym strzelem zespołu. Zdobyłem dwanaście goli.
Co możesz dasz Podlasiu?
- Jakość w ofensywie. Sądzę i mam nadzieję, że strzelę kilka bramek. W każdym meczu będę chciał wyjść na boisko w pełni zmobilizowany, by zespół z Białej Podlaskiej wygrał spotkanie.
Masz już 36 lat...
- Spokojnie. To tylko liczba. Jak się chce i to się kocha, można zdziałać wiele. Cechuje mnie pasja i miłość do futbolu. Mam starszych kolegów, którzy grają w trzecich i czwartych ligach. Trenerzy właśnie od nich ustalają skład drużyny. Spokojnie. Chcę dać jakość Podlasiu. Nie patrzmy na PESEL. On nie kłamie.
Jesteś fanem tatuaży. Ile ich masz na ciele?
- Oj sporo (śmiech - przyp. red.). Szczerze to ich nie liczyłem. Zaraz zapytam córek (chwila ciszy - przyp. red.). Odpowiedziały, że nie są w stanie ich policzyć.
Będą kolejne?
- Z pewnością. Właśnie szukam dobrego studio w Białej Podlaskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.