Do przerwy piszczaczanie trzykrotnie cieszyli się z goli. Wynik otworzył Bartosz Kaliszuk, który głową z bliska skończył centrę Mariusza Łukasiewicza. Po chwili Damian Artymiuk dostał prostopadłą piłkę od Tomasza Kaliszuka, a tuż przed zmianą stron Przemysław Witczak zamknął rzut rożny Łukasiewicza.
Na 3:1 strzelił Mateusz Baran. Najskuteczniejszy gracz Sokoła miał wyśmienitą szansę, lecz fatalnie wykonał rzut karny i pewnie interweniował Michał Korzeniewski. Faulowany był sam poszkodowany. - Nie mieliśmy wielu zawodników. Chłopcy spisali się dobrze, ale to było za mało na rozpędzoną Lutnię - mówi Piotr Madej, opiekun Sokoła.
- Zamiast pójść za ciosem, coś się zacięło. Do tego Damian Borowik faulował rywala i mogło być gorąco. Dobrze, że wyszliśmy z opałów i w końcówce postawiliśmy mocną kropkę nad "i" za sprawą Bartka Goździołki po prostopadłym piłce od Przemka Skrodziuka. W końcówce szansę otrzymała nasza młodzież - mówi Henryk Grodecki, który dał szansę debiutu w dorosłej piłce Hubertowi Różańskiemu. - Prowadziłem jego tatę - Roberta w AZS-ie, Górniku Łęczna i Avii Świdnik. Teraz młody "Robson" wystąpił pod moją wodzą. Fajna historia - dodaje szkoleniowiec piszczaczan.
Lutnia Piszczac - Sokół Adamów 4:1 (3:0)
Bramki: B. Kaliszuk 29`, D. Artymiuk 36`, Witczak 45`, Goździołko 72` - Mat. Baran 50`.
Lutnia: M. Korzeniewski (58` Zhuk) - Skrodziuk, Kurowski, Borowik, Mikocewicz (80` Różański), T. Kaliszuk (46` Goździołko), Witczak (58` Jurewicz), B. Kaliszuk, Karpiszuk, Łukasiewicz (70` Nitychoruk), D. Artymiuk.
Sokół: Kryjak - K. Nowicki, Stępniak, Alikowski, Mac. Domański, Wysokiński (85` Józwik), Strzyżewski, Sokołowski, Piotrowski (60` J. Nowicki), Mat. Baran, Szostak.