ROZMOWA Z Dominiką Gąsieniec, najskuteczniejszą zawodniczką AZS-u PSW
Cieszę się, że mam taką drugą połówkę
Jak ocenisz mecz z Olimpią?
- Mecz mógł się podobać. Obie drużyny miały swoje sytuacje bramkowe. To było trudne starcie. Olimpia jak zawsze postawiła trudne warunki, ale udało się i wygrałyśmy. Cała moja drużyna zostawiła na boisku swoje serducho. Dałyśmy z siebie wszystko.
Czyli rewanż można nazwać udanym?
- Niby tak, ale do dzisiaj żałujemy, że nie zwyciężyłyśmy z nimi, a to pozwoliłby nam na miejsce w grupie mistrzowskiej. Dobrze, że odegrałyśmy się za ostatnią porażkę i rachunki została niemal wyrównane.
Wygranie grupy spadkowej?
- Taki jest nasz cel. W weekend zagramy w Poznaniu. Nie możemy zlekceważyć Polonii, która ma ostatnie miejsce w tabeli. Jeśli zagramy swoją piłkę, wygramy ten mecz.
Takiego sezonu jeszcze chyba nie miałaś?
- Dokładnie. Zdobyła bramki nr 15 i 16 w tym sezonie. Moim celem indywidualnym jest dobicie do 20. Nie spodziewałam się, że udam i się strzelić dwa gole z Olimpią, ale byłam dobrze do niego przygotowana i liczyłam na powodzenie.
Jak Twój chłopak patrzy na to, że ma dziewczynę, która kopie piłki, a na stopach częściej ma korki, a nie szpilki?
- Daniel bardzo mnie wspiera. Cieszę się, że mam taką drugą połówkę. Jest moim wierny kibicem, na którego zawsze mogę liczyć.