ROZMOWA Z Karolem Filipkiem, prezesem Podlasia Biała Podlaska
Klub jest apolityczny
Czy to prawda, że władze Państwowej Szkoły Wyższej w Białej Podlaskiej wypowiedziały umowę i drużyna nie zagra na tym obiekcie?
- Zgadza się.
Nie jest tajemnicą, że podczas meczu ze Stalą Kraśnik na stadionie był Riad Haidar, który jest kandydatem do Sejmu. Poszło o to?
- Jako prezes podchodzę do tegorocznych wyborów parlamentarnych, jak do okazji do pozyskania środków na działalność klubu. Jeśli ktoś uważa, że Podlasie jest dobrym elementem swojej kampanii, nikomu tego nie zabronię. To jest prosta rzecz. Polityk chce promować się poprzez klub, nie ma sprawy. Nie patrzę na opcję polityczną. Nie jestem związany z żadną partią i nikomu nie kibicuję. Dla mnie na jednym meczu może być kilku kandydatów do Sejmu. Mogą rozdawać cukierki, lody, grochówkę czy swoje materiały promocyjne. Jest jeden warunek.
Pieniądze?
- Dokładnie. Pozyskaliśmy środki, które są dla nas bardzo pomocne. Każda złotówka jest na wagę złota. Co cztery lata kandydaci na ważne osoby w państwie dysponują pieniędzmi na swoją kampanię. Pytam się, dlaczego mają nie zostawić gotówki w Podlasiu? Jeśli jesteśmy potencjałem dla niej, mogą nam pomóc. Skoro płacą iksińskiemu za powieszony bilbord, równie dobrze mogą przekazać środki na nasz klub.
Zapewne wiele osób będzie wiązało prezesa, czyli Ciebie z którąś z partii. Za kim jesteś?
- Za rodziną, najbliższymi i za Podlasiem. Chcę, żeby w klubie było jak najwięcej złotówek. Zapraszamy kolejne osoby, które chcą się promować na meczach, nie ma problemu. Jesteśmy otwarci na współpracę z kandydatami na: posłów, senatorów, prezydentów, wójtów, burmistrzów, sołtysów, radnych miejskich, gminnych czy powiatowych. Gdybyśmy tego nie robili, bylibyśmy durni. To pieniądze, które leżą na ulicy. Grzechem byłoby ich nie podnieść. 13 października mamy wybory. Do tego czasu każdy z kandydatów ma pole do popisu. Biuro klubu jest otwarte dla każdego. Jeszcze raz powtórzę: dla każdego.
W jaki sposób wsparł klub Riad Haidar?
- Zapytał, czy może pomóc w organizacji meczu ze Stalą Kraśnik. Chcieliśmy zorganizować atrakcje dla najmłodszych. Zasponsorował dmuchane atrakcje, z których bezpłatnie mogli korzystać najmłodsi kibice Podlasia. W czasie meczu rozdawał cukierki, lody, rozmawiał z ludźmi zgromadzonymi na obiekcie. Tyle.
Jaką kwotę przekazał Riad Haidar na klub?
- 2500 złotych.
Dlaczego Podlasie nie będzie grało na obiekcie PSW?
- Otrzymałem informację, że działami politycznie. Moja odpowiedź jest prosta: jeśli ktoś chce się promować poprzez klub, nie ma problemu. Władzom uczelni to się nie spodobało. Nie mam o to pretensji. To ich decyzja. Jestem w stanie to zrozumieć. Dobro klubu jest nadrzędną rzeczą. Każda złotówka jest dla nas bardzo ważna.
Jaki jest plan B?
- Obiekt bialskiej uczelni sportowej, gdzie swoją siedzibę ma Szkoła Trenerów Polskiego Związku Piłki Nożnej. Musimy jak najszybciej przystosować stadion do wymogów trzecioligowych. Jest szereg punktów, które musimy spełnić. Chcemy to zrobić i liczymy, że już najbliższy mecz odbędzie się w naszym mieście.