ROZMOWA Z Karolem Filipkiem, prezesem Podlasia Biała Podlaska
Dawno nie było tylu pieniędzy...
Podlasie z problemami, ale rozpoczęło walkę na trzecioligowym poziomie. Bialczanie ulegli Hutnikowi Kraków, jednak publiczność nie zawiodła. Szef biało-zielonych z optymizmem patrzy w przyszłość.
I ruszyliśmy. Chyba są powody do zadowolenia?
- Cieszymy się, że tak duża liczba kibiców przyszła na mecz. Mamy już podsumowania. Sprzedaliśmy prawie pół tysiąca biletów. Do tego dzieci wchodziły za darmo. Ponadto sprzedaliśmy 50 karnetów. To dobry wynik jak na pierwsze spotkanie. Wierzę, że kolejni chętni znajdą się na stałe wejściówki. Zapraszamy do biura klubu.
Mimo porażki, kibice żegnali naszych zawodników brawami...
- Tylko się cieszyć. Chyba każdy zdawał sobie sprawę, w jakim miejscu jest klub. Wielkie słowa podziękowania naszym sympatykom, kibicom, którzy głośnym dopingiem wspierali swoich ulubieńców. Dodatkowo chciałbym podziękować wszystkim służbom za organizację spotkania. Dla nas była to prawdziwa inauguracja.
Z tego co wiem, w ruch poszły deklaracje KLUBU STU...
- Mamy już bodaj 40 osób, które chcą wspierać Podlasie. Wystarczy 100 złotych miesięcznie, by być w tym gronie. Wierzę, że do końca miesiąca będzie przynajmniej sto osób, które z chęcią przekazują swoje środki na piłkę nożną w Białej Podlaskiej. Dawno nie było tylu pieniędzy z jednego spotkania w naszej kasie. Tylko się cieszyć. Frekwencja dopisała i mam nadzieję, że każdy mecz będzie dużym wydarzeniem w mieście.
Jak można zapisać się do KLUBU STU?
- Wystarczy zgłosić się do naszego biura. Wystarczy wypełnić formularz i można zacząć pomagać. Powiem, że jako członkowie zarządu wraz z Ernestem Jaroszkiem i Marcinem Jakóbiukiem również jesteśmy w gronie osób wspierających.
Często ludzie pytają, a co w zamian?
- Będziemy chcieli docenić tych ludzi. Już dzisiaj mogę zapewnić, że każdy wspierający otrzyma koszulkę ze swoim nazwiskiem, ksywą czy imieniem oraz numerem. Mamy dużo pomysłów. Z czasem będziemy chcieli je wdrożyć w życie.
Szybko licząc, 4000 złotych dodatkowo to możliwość opłacenia kilku zawodników...
- Właśnie tak to wygląda w naszych realiach. W klubach z dużo większymi pieniędzmi tyle zarabia jeden gracz. My będziemy w stanie zapewnić pieniążki kilku zawodnikom. Dla nas każda złotówka jest cenna.
