Karol Domański pauzuje od sierpnia 2022 roku. W spotkaniu z Wisłoką Dębica wszedł na boisko w 78. minucie. Po niespełna 300 sekundach doznał urazu, który oznaczał długą przerwę. - Od operacji minęło półtora roku. Miałem nadzieję, że wkrótce dołączę do zespołu. Dwa tygodnie temu marzenia prysnęły jak bańka mydlana - mówi wychowanek KS-u Łosice.
Domański zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. - To było podczas strzału lewą nogą. Nie wytrzymała noga postawna. Wywróciłem się. Diagnoza ponownie powaliła mnie na kolana - dodaje zawodnik, który w klubie z Białej Podlaskiej jest od wiosny sezonu 2019/2020. Początkowo grał w TOP-ie, następnie drużynach młodzieżowych Podlasia.
18-latek zadebiutował w barwach trzecioligowca 11 czerwca 2022 roku. W meczu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski wszedł na boisko po przerwie za Jakuba Kobylińskiego. W 65. minucie zdobył gola na 4:1. Bialczanie triumfowali 5:1.
"Doman" przeszedł operację 8 marca w Łodzi. - Dostałem informacje od lekarza, że jeśli chcę jeszcze kiedyś kopnąć piłkę to do treningów mogę wrócić za dziewięć miesięcy. Nie wcześniej - mówi.
Karol jest optymistą. - Miałem pecha, bolało, ale teraz jest już szczęście, że wszystko jest za mną. Trudno było pogodzić się z powtórną operacją, ale mam nadzieję, że jeszcze nie jestem skreślony w Podlasiu - kończy.
Trzymamy kciuki!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.