W pierwszej rundzie górą była ekipa rywali, która wygrała 1:0. - Wierzę, że się uda. W poprzednim meczu z Huraganem Międzyrzec Podlaski to my dominowaliśmy całe spotkanie. Sam miałem sytuację w pierwszej minucie. Gdybym ją wykorzystał, starcie potoczyłoby się całkiem inaczej. Jestem tego pewien. Biorę to na siebie. Jutro chcę się zrehabilitować - mówi Adrian Hołownia.
25-latek przyznaje, że każdy mecz w IV lidze jest ciężki. - Jedziemy jutro do Lublina zdeterminowani do tego, żeby tam wygrać i zdobyć trzy punkty, które są dla nas bardzo ważne w kontekście gry w grupie mistrzowskiej. Pamiętamy pierwsze spotkanie. Zarówno my jak i kibice, którzy oglądali ten mecz wiedzą, że to my mieliśmy więcej sytuacji bramkowych, lecz ich nie wykorzystaliśmy i Lublinianka wygrała 1:0. Teraz jedziemy do nich i im się zrewanżujemy - dodaje.
Popularny "Żyła" typuje wygraną 2:0 jego zespołu.