Na kolejkę przed końcem sezonu Podlasie znalazło się w strefie spadkowej. - Musimy wygrać z Koroną Kielce i czekać na rozstrzygnięcia na innych obiektach. W ostatniej serii Widzew zmierzy się z Hutnikiem. Polonia powalczy z SMS-em Łódź. Przede wszystkim musimy wykonać swoje zadanie - mówi Miłosz Storto.
Jego podopieczni zawiedli. - Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Największe pretensje do zawodników mam za to, że po prostu brakowało tego "że chcemy, że musimy". Przeciwnik nie grał wybitnie, a my popełniliśmy zbyt dużo błędów w defensywie. Z przodu brakowało nam konkretów. Nie mieliśmy ogniw, które mogłyby zdecydować o strzeleniu gola. Z konieczności zagrało pięciu środkowych pomocników. Nie ma co się oszukiwać, że niektórym graczom brakuje pewnych nawyków w sytuacjach podbramkowych - dodaje.
W zespole z Białej Podlaskiej zabrakło: kapitana Adriana Wnuka, Jakuba Andrzejczuka, Dawida Zalewskiego, Przemysława Chazana. Wiktor Chaciówka nie był w pełni przygotowany do gry. Wszedł, ale nie wytrzymał do końcowego gwizdka. Z Koroną do składu wróci jedynie Chazan.
Hutnik Kraków - Podlasie Biała Podlaska 4:0 (1:0)
Bramki: 11', 52', 60', 67'.
Podlasie: Aleksandrowicz - M. Chazan (46' Chaciówka, 85' Stachowicz), Gmur (61' Kurakin), Sawczuk, Stalewski, Wołek (70' Pasek), Melchior, Kaszkiel, Niedziela, Sawicki (82' Patejuk), Mróz (87' Czarnecki).
Żółta kartka: M. Chazan.
Więcej we wtorek we Wspólnocie. Zapraszam do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.