reklama

Chwile chwały Podlasia

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Picasa

Chwile chwały Podlasia - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportDo dziewięciu razy sztuka. Wreszcie! Uff! Udało się! Bialczanie zanotowali pierwsze trzy punkty u siebie, czyli w Piszczacu, chociaż po kilku minutach przegrywali.

Gong!

Jedna z pierwszy akcji ofensywnych gości pozwoliła im wygrywać. Lepiej przy strzale Doriana Buczka, wychowanka Orląt Łuków mógł zachować się Maciej Wrzosek. Niestety, z dobitką pospieszył Rafał Michalik i biało-zieloni musieli gonić wynik.

1:1

Drugiego gola w sezonie zdobył Jarosław Kosieradzki. 22-letni pomocnik Podlaska wyrównał po niespełna pół godzinie gry. Wychowanek Jagiellończyka Biała Podlaska skończył akcję kombinacyjną i zagranie Bartłomieja Tkaczuka.

2:1

Trzecie trafienie w lidze stało się faktem w 61 minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Jakuba Syryjczyka spadło w pole karne, a tam najprzytomniej zachował się Tomasz Andrzejuk. 21-letni gracz Podlasia po chwili utonął w objęciach kolegów.

Trzy punkty

Zwycięstwo przypieczętował Syryjczyk. 22-letni napastnik Podlasia podszedł do rzutu wolnego i trafił po krótkim rogu z 20 metrów.

4:1?

Swojego gola zdobył Marcin Kruczyk, jednak nie został uznany. - Sędzia dopatrzył się faulu "Robaka", chociaż walczył o piłkę z obrońcą i nasz zawodnik ją wygrał. Uderzył i futbolówka wpadła do siatki. Dobrze, że stało się to już przy naszym wysokim prowadzeniu. Nie chcę nawet myśleć, jeśli ten gol decydowałbym o wyniku spotkania - mówi Przemysław Sałański.

Zasłużenie

Opiekun Podlasia był zadowolony po końcowym gwizdku. - Wygraliśmy zasłużenie. Moi podopieczni podołali wyzwaniu i wreszcie mogliśmy ze swoimi kibicami cieszyć się z jakże upragnionych punktów. Chłopcy podołali wyzwaniu mentalnie, fizycznie i piłkarsko. Nawet po stracie bramki wierzyłem w zespół i wiedziałem, że takiego meczu nie możemy przegrać. Byłem przekonany o naszej dyspozycji. Mogłem się z kimś założyć, że będziemy kreować sytuacje, oddawać strzały - dodaje.

Lepsi niż jesienią

Bialczanie wydostali się ze strefy spadkowej. Czy tak będzie w najbliższej przyszłości? - Wszyscy wiemy, o co gramy. Chcemy utrzymać się w lidze. - Jesteśmy lepsi niż jesienią. Zebraliśmy doświadczenia w rundzie jesiennej i teraz może być tylko lepiej. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, byśmy byli pod "kreską". Jestem zbudowany okresem przygotowawczym - twierdzi popularny "Sonia".

Pozytywnie

Debiut w barwach Podlasia zaliczył Michajło Kaznokha. 29-latek pozyskany z Huczwy Tyszowce przebywał na boisku przez 90 minut i został zmieniony przez Tomasza Nieścieruka. - "Misza" spisał się pozytywnie. Dobrze współpracował z Kamilem Dmowski. Miał niezły strzał, który przy większym szczęściu mógł zakończyć się golem. Nieźle radził sobie w defensywie, a gra kombinacyjna to jego "konik". Cieszę się, że jest z nami i liczę, iż wypełni lukę po Patryku Czułowskim - twierdzi Sałański.

Wesoły autobus?

Właśnie "Jerry" strzelił jedynego gola w przegranym 1:4 meczu z Hutnikiem Kraków na inaugurację ligi w Białej Podlaskiej. Czy Podlasie jest w stanie sprawić niespodziankę na Suchych Stawach? - Pojedziemy do Krakowa po punkty. Mam nadzieję, że do domów będziemy wracać wesołym autobusem - kończy.

 

ramka

Podlasie Biała Podlaska - Czarni Połaniec 3:1 (1:1)

Bramki: Kosieradzki 28`, Andrzejuk 61`, Syryjczyk 74` - Michalik 7`.

Podlasie: Wrzosek - Renkowski, Konaszewski, Chyła, Komar, Andrzejuk (90` Dmitruk), Tkaczuk (77` Kruczyk), Kaznokha (90` Nieścieruk), Dmowski (83` Chmielewski), Kosieradzki, Syryjczyk (86` Leśniak).

Czarni: Borusiński - Meszek, Witek, Misztal, Wątróbski, Krępa, Janiec, Karólak, Skiba (46` Tetlak), Michalik, Buczek.

Żółte kartki: Komar, Kosieradzki - Tetlak, Karólak.

Sędziował: Warzecha (Rzeszów).

Widzów: 250.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE