- Byłyśmy zdziesiątkowane. Dziewczyny się pochorowały, ale wywalczyłyśmy punkt. To dzięki dużej determinacji, szczególnie w drugiej połowie. W pierwszej mecz był wyrównany. Szanse miały: Ania Adamska i Basia Maksymiuk. Rywalki miały poprzeczkę po rzucie wolnym, a gola strzeliły po indywidualnym błędzie obrończyni - mówi Konieczna.
Bialczanki od 55. minuty przegrywały 0:2. - W tym momencie mieliśmy zdecydowaną przewagę. Nie zraziłyśmy się i coraz mocniej dominowałyśmy. Szybko zdobyłyśmy gola kontaktowego - dodaje. Aksana Dranouskaya przejęła piłkę i zagrała prostopadłą piłkę do Maksymiuk, która uderzyła z 15 metrów po długim rogu. Tuż przed końcem wyrównała Emilia Miąskiewicz, dobijając strzał Aksany po rzucie rożnym Maksymiuk. - Duże brawa dla dziewcząt. Grałyśmy w niepełnym składzie od pierwszej do ostatniej minuty. Przegrywałyśmy różnicą dwóch goli, a dzięki charakterowi mamy remis - kończy Konieczna.
Iskra Krzemień - AZS PSW Biała Podlaska 2:2 (1:0)
Bramki: Iskra 33`, 55` - Maksymiuk 65`, Miąskiewicz 88`.
AZS PSW: Korszeń - Proch, Pietrzak, Miąskiewicz, Dąbrowska, Markowska, Dranouskaya, Pszczel, Adamska, Maksymiuk.