Faworytem starcia byli "Czeczeńcy", czyli spadkowicz z PGNiG Superligi pod wodzą byłego reprezentanta Polski Rafała Glińskiego. Mielczanie chcą po roku wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy. W ekipie nie brakuje bardzo doświadczony zawodników. Przykładem niech będą: Adam Babicz, Paweł Wilk czy Damian Krzysztofik. W obozie rywali zagrał również Dzianis Valyntsau, który zaczynał grę w Polsce właśnie w ekipie AZS-u.
Podopieczni Marcina Stefańca po pierwszej połowie przegrywali różnicą dwóch goli,. Po zmianie stron włączyli wyższy bieg i zdołali wygrać różnicą pięciu trafień. Nasi po raz pierwszy zdołali wyrównać wynik w 45 minucie po rzucie karnym Norberta Maksymczuka, a chwilę później prowadzenie dał Marcin Stefaniec. Decydującym momentem był okres od 52 do 56 minuty, kiedy to bialczanie zdobyli cztery bramki z rzędu.
AZS AWF Biała Podlaska - Stal Mielec 33:27 (16:18)
AZS AWF: Adamiuk, Wiejak, Kwiatkowski - Maksymczuk 6, Łazarczyk 6, Ziółkowski 4, Niedzielenko 4, Szendzielorz, Stefaniec 4, Mazur 3, Kozycz 1, Kandora 1, Antoniak 1, Lewalski, Baranowski 1, Wojnecki.
Stal: Dekarz - Wilk 2, Nowak, Ruhnke 7, Babicz 3, Valyntsau 3, Napierała 5, Kaźmierczak, Smoliński 4, Stefani 1, Włoskiewicz, Goliszewski 1, Krzysztofik 1.
Upomnienia: Łazarczyk - Kaźmierczak
Kary: 14 min. (Antoniak x3, Baranowski, Szendzielorz, Łazarczyk) - 16 min. (Kaźmierczak x3, Włoskiewicz x2, Babicz x2, Nowak).
Czerwone kartki: Antoniak 32', z gradacji kar - Kaźmierczak 40', z gradacji kar.
Sędziowali: Dąbrowski, Staniek (Kielce).
Widzów: 600.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.