reklama
reklama

Bez koszulki i w spodenkach wszedł na Śnieżkę. Zabielski: Pomoc jest najłatwiej dostępną rzeczą, którą możemy zrobić dla siebie i innych (zdjęcia)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Wyobraźcie sobie. Minusowa temperatura. Masz na sobie buty, krótkie spodenki, czapkę. W takich warunkach wchodzisz na szczyt góry. Nie każdy byłby w stanie. Paweł Zabielski z Białej Podlaskiej to zrobił. W szczytnym celu - dla Antoniny.
reklama

9 stycznia skończy 31 lat. Obecnie występuje w barwach Red Sielczyk w Klasie A. Jest wychowankiem Orlika-2 Biała Podlaska. Po występach w TOP-ie 54 Biała Podlaska reprezentował barwy: MKS-u Mielnik, Wisły Puławy, Powiślaka Końskowola, Lublinianki Lublin, Hetmana Żółkiewka, Podlasia Biała Podlaska oraz Lutni Piszczac.

 

"Zabiel" był świetnie zapowiadającym się zawodnikiem. Wychowanek Przemysława Sałańskiego był powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski. Był na kilku zgrupowaniach. Rozegrał trzy oficjalne spotkania międzynarodowe z: Białorusią oraz dwukrotnie ze Słowacją. Wówczas pierwszym szkoleniowcem był Radosław Mroczkowski, a jego asystentem Artur Woroniecki. - Grałem i bram w piłkę, ale nie jestem jej zagorzałym fanem. Nie śledzę statystyk oraz nie przywiązuję wagi do tego, czy ktoś z moich kolegów reprezentacyjnych zrobił karierę. Naprawdę to dla mnie mniej ważne - mówi Paweł Zabielski.

 

ROZMOWA Z Pawłem Zabielskim, uczestnikiem niecodziennej wyprawy
Pomoc jest najłatwiej dostępną rzeczą, którą możemy zrobić dla siebie i innych
Co miałeś na sobie podczas wejścia na szczyt?
- Podczas wyprawy na Śnieżkę miałem na sobie: bieliznę, buty, raczki, stuptuty, krótkie spodenki, rękawiczki, komin i czapkę i kijki.

Skąd pomysł na taką akcję?
- Pierwszy raz usłyszałem o niej kilka lat temu. Na tamten moment nie było to dla mnie coś na tyle interesującego, żebym chciał brać w niej udział. Uważałem nawet to za ekscentryczne i niepotrzebne. W tym roku zdecydowałem się wziąć udział w wydarzeniu. Powiedziałem "tak" na tydzień przed wejściem na Śnieżkę. Zaproszenie do wzięcia udziału dostałem od mojego kolegi z Torunia, który miał już doświadczenie w takich wyprawach.

Ile trwała wyprawa?

Cały materiał już dzisiaj we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama