reklama

Bekisz: Zaczynamy od zera

Opublikowano:
Autor:

Bekisz: Zaczynamy od zera - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportBekisz: Zaczynamy od zera

ROZMOWA Z Michałem Bekiszem, rozgrywającym AZS-u AWF Biała Podlaska

Zaczynamy od zera

Dlaczego się nie udało?

- Mecz od początku nie ułożył się po naszej myśli. Osobiście wydaje mi się, że byliśmy zbyt zmotywowani na zwycięstwo. Każdy wiedział, że to ważny mecz i fajnie byłoby go wygrać. Wszyscy za bardzo się spięli, co widać było od pierwszych minut. Popełniliśmy sporo niewymuszonych błędów, co momentalnie wykorzystał KPR.

Po przerwie próbowaliście gonić wynik, lecz się nie udało...

- Gra zaczęła się nieco lepiej układać, ale nie mieliśmy już tylu sił i brakowało czasu, by dogonić rywali.

Wynik poraża...

- Rywale zdobyli o siedem goli więcej, ale nie uważam, że byliśmy gorsi. Po prostu nie udźwignęliśmy presji, którą sami sobie nałożyliśmy.

W rewanżach z Czuwajem i KPR-em zagracie przed własną publicznością...

- Dokładnie. Podejdziemy do spotkań z chłodną głową i wierzę, że odrobimy stratę z nawiązką.

Ty i Bartek Ziółkowski jesteście wypożyczenie z ekipy z Legionowa. Dla Was był to powrót do miasta, w którym się wychowaliście...

- Gra we własnej hali przypomina czasy juniorskie, ale prawdziwych przyjaciół poznałem i mam tu w Białej Podlaskiej.

Trzy czołowe zespoły mają po tyle samo punktów...

- Czyli rundę rewanżową zaczynamy od zera. Z najtrudniejszymi rywalami zagramy u siebie, gdzie nie przegraliśmy od ponad dwóch lat. Wierzę, że nie zanosi się, by było inaczej.

Kto z bliskich pojawił się na trybunach?

- Była moja mama Iwona, tata Adam, siostra Izabela, babcia Teresa. Byli również znajomi ze studiów z Białej Podlaskiej, absolwenci i byli gracze z AZS-u, znajomi z Białegostoku i Warszawy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE